Idealna 50-tka - Leica Summilux na Sony A7S [2017-04-02]

Klasyczne 50-tki były doceniane przez największych współczesnych fotografów. Ogniskowa 50 mm była ulubioną m.in. Henri Cartier-Bresson'a. Fotografowanie 50-tką wymaga kompromisów, ciasnych kadrów. Często nie możemy pokazać całości fotografowanej sceny i jesteśmy zmuszeni do wyboru tego co najbardziej istotne. Z drugiej strony 50-tki możemy użyć niemal do wszystkiego: portretów, planów ogólnych. Gdybym miał wybrać jeden obiektyw, którym miałbym nakręcić cały film – wybór padłby właśnie na ogniskową 50 mm. Pracowałem dotychczas na wielu obiektywach 50 mm m.in. Canon 50mm 1.2L, Sigma 50mm 1.4 EX DG HSM. Wszystkie były naprawdę świetne. Natomiast obiektywem, który jest moim ulubionym z serii 50 mm jest Leica Summilux 50 mm 1.4 ASPH.

Leica Summilux 50 mm 1.4 ASPH wyróżnia się na tle konkurencji, naprawdę małymi gabarytami. Na body A7S wygląda niepozornie co w filmowaniu i fotografowaniu (szczególnie w podróży) jest dużą zaletą. Wielokrotnie zdarzała mi się sytuacja, że w pewnych miejscach nie wolno było fotografować profesjonalnym sprzętem i fotografowie z Canonami wypraszani byli przez obsługę np. muzeum.  Na Sony A7S z Sumiluxem nikt nie zwracał uwagi. 

Dla mnie Summilux to przede wszystkim niepowtarzalny i niepodrabialny klimat robionych zdjęć, szczególnie na pełnym otworze przysłony 1.4. Są obiektywy ostrzejsze od Summiluxa np. Sigma 50mm 1.4. ART, ale właśnie być może te niedoskonałości Summiluxa decydują o jego wyjątkowości. Centrum kadru jest bardzo ostre. Obiektyw wspaniale rysuje odblaski, często lubię nim fotografować pod światło. Bokeh jest przepiękny, kolory również.

Poniżej film kręcony Sony A6500 + Summilux oraz kilka zdjęć robionych zestawiem A7S + Summilux. Czytelnik sam sobie oceni czy faktycznie warto dopłacić niemało za fotografowanie lub filmowanie Summiluxem. Obiektyw dostępny u nas do wypożyczenia w cenie 199 zł brutto/doba.

Galeria

Powiązane produkty do wypożyczenia